Uczniowie klas starszych - w ramach projektu na lekcjach historii - podzielili się swoimi relacjami, przemyśleniami na temat pandemii. Oto niektóre z nich:
Koronawirus pochodzący z Wuhan wywołuje chorobę nazwaną COVID-19, która rozwija się w charakterystyczny sposób i powoduje określone objawy. Z powodu tej choroby musimy siedzieć w domu, nie możemy iść do kościoła, co dla nas w niedzielę było podstawą. Musimy chodzić w maseczkach, które są teraz bardzo drogie i w rękawiczkach. Jest to dla nas bardzo duże wyzwanie, ponieważ podupada nam gospodarka. W Polsce także chorują pielęgniarki lekarze i ratownicy medyczni i nie mamy wiele urządzeń i przyborów takich jak: rękawiczki, maski, kombinezony, respiratory. Musimy uszanować i przystosować się do zakazów i nakazów ministerstwa zdrowia, który daje nam nowe informacje w sprawie koronawirusa. Jest nam wszystkim bardzo trudno. Służba medyczna musi być w gotowości. Niestety liczba zachorowań przekroczyła już 10 000, a liczba zgonów nadal rośnie. Starajmy się wychodzić z domu - tylko za pilnymi sprawami lub tylko na zakupy. Zachowajmy bezpieczeństwo higieny osobistej myjąc ręce po powrocie do domu i przed posiłkiem. W moim odczuciu jest to trudny czas, ponieważ nie możemy spotykać się ze znajomymi, wyjść na spacer np. do parku. Dla mnie jest to bardzo ciężki czas. Uczymy się poprzez lekcje online, które są inne niż w szkole. Zadania staramy się wykonywać i wysyłać na bieżąco. Możemy znaleźć sobie hobby, które wykonujmy codziennie np. czytając książki, taniec itp. Jest to dla nas trudny czas lecz mamy nadzieje, że kiedyś wrócimy do czasów sprzed pandemii.
Pod koniec listopada 2019 r. pierwszy raz usłyszałem o koronawirusie czyli wirusie COVID -19.Wtedy nikt z nas nie pomyślał nawet o tym, że dotrze on do naszego kraju, do Polski. W wiadomościach mówili o coraz większej liczbie osób zarażonych oraz o pierwszych przypadkach śmiertelnych. Przez to, że nie dotyczyło to nas bezpośrednio, tylko miasta Wuhan w Chinach żyliśmy jak dotąd. Nie zdawałem wtedy sobie sprawy, że wirus ten tak szybko będzie się rozprzestrzeniał. Dopiero dnia 4 marca 2020 r., gdy potwierdzono w Polsce pierwszy przypadek osoby zakażonej wirusem COVID -19 zaczęliśmy się niepokoić. Szukaliśmy informacji na ten temat w Internecie oraz słuchając wiadomości. Dowiedziałem się, że wirus ten wywołuje korona wirus SARS-COV-2. Jego skrót oznacza ciężki ostry zespół oddechowy ponieważ w ten sposób choroba się objawia. COVID-19 przenosi się drogą kropelkową. Bardzo szybko można się zarazić od innej osoby lub przez dotknięcie przedmiotu na którym znajduje się wydzielina osoby chorej. Objawami zakażenia są bardzo wysoka gorączka, duszności, suchy kaszel, ból mięśni, płytki oddech, ból gardła. Może również wystąpić ucisk w klatce piersiowej. Z każdym dniem przybywa zarażonych. Zwiększyła się liczba zgonów, są również przypadki wyzdrowień, co mnie bardzo cieszy. Od dnia 11 marca nasz rząd podjął decyzję o tym, aby zamknąć szkoły. Wprowadził również inne ograniczenia. Zaczęliśmy uczyć się w domu zdalnie. Nie mogliśmy chodzić na spacery, do kościoła oraz wspólnie się spotykać. Zamknięte zostały także kina i muzea, zostaliśmy zmuszeni do siedzenia w domu. Bardzo nam się to nie podobało. W późniejszym czasie ograniczenia te złagodzono, mogliśmy wychodzić, ale tylko w maseczkach.
Wirus COVID -19 bardzo zmienił nasze życie. Zacząłem doceniać czas z przed epidemii, kiedy mogłem spotykać się ze znajomymi, jeździć do dziadków, kiedy tylko chciałem, chodzić do szkoły. Nie pomyślałbym wcześniej, że będę tęsknił za szkołą, kolegami, koleżankami oraz nauczycielami. Wszyscy ludzie po tej epidemii, gdy się skończy, mam nadzieję przestaną narzekać, a zaczną doceniać to co mają.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wspomnienia z pandemii Koronawirusa COVID-19
Luty 2020
Już nawet nie pamiętam dokładnej daty. To wszystko wydaje się takie odległe. Do mediów na całym świecie doszła informacja o epidemii nowego wirusa COVID-19. Epidemia szalała już dużo wcześniej. Europa śmiała się z tej epidemii, a Internet był pełen memów na ten temat.
(Pierwsza połowa) Marzec 2020
Wirus przedarł się do Europy. Włochy są głównym siedliskiem zarazy. Tamtejszy rząd się tym nie przejmuje podczas gdy w Polsce, w której wciąż nie ma potwierdzenia zachorowania, wprowadzane są coraz to nowsze ograniczenia. SPOSTRZEŻENIE: Ludzie wykupują - uwaga: Papier toaletowy. Nie wiem po co im tyle papieru? Chcą go jeść?!
(Druga połowa) Marzec 2020
Rząd zamknął szkoły. Potwierdzono zarażenie. Zaczynają się zdalne lekcje. Ja, jak większość uczniów, nie lubiłem szkoły, ale zdalne lekcje są gorsze. Wydaje mi się, że zadawane jest więcej niż zrobilibyśmy w szkole (nie licząc kilku przedmiotów, z których zadania są bardzo ciekawe i chce się je odrabiać). Chcę wrócić do szkoły. SPOSTRZEŻENIE: Po co im ten papier?! Ludzie wciąż go wykupują! Ja rozumiem wykupywać chleb lub inne np. drożdże, ale PAPIER TOALETOWY?!
PS: Brazylia podobno ma lek.
Kwiecień 2020
Kolejne ograniczenia. Zabroniono niepełnoletnim wychodzić z domu bez opiekuna. Wyjść z domu można tylko w ważnej sprawie (nawet dorośli). Zabroniono chodzenia po lasach. W kościele może się zebrać najwyżej 5 osób. Wszystkie zebrania cywilne powyżej 2 osób są nielegalne. Rozkazano ludziom chodzić w maseczkach. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja.
Główne spostrzeżenie kwarantanny:
- ludzie zachowują się dziwnie (wykupują papier toaletowy),
- po długim odosobnieniu ludzie dziwaczeją,
- introwertycy które całe życie siedzieli w domach akurat teraz chcą gdzieś wychodzić,
- natura odżyła,
- powietrze w Krakowie już dawno nie było takie czyste,
- telewizja nie powinna zajmować się nauczaniem (Patrz: Szkoła z TVP).
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Obecnie na świecie panuje pandemia wirusa SARS-CoV-2, który powoduje zakaźną chorobę układu oddechowego – COVID-19 (koronawirus). Koronawirus ma podobne objawy do grypy, czyli kaszel, trudności z oddychaniem, gorączka, zmęczenie. Podejrzeniem było, że wirus jest przenoszony przez zwierzęta takie jak węże, łuskowce i nietoperze od których człowiek może się zarazić, jednak naukowcy po odpowiednich badaniach nie zgodzili się z tą tezą przez co do dzisiaj nie znana jest nam dokładna przyczyna wybuchu epidemii. Pierwsze przypadki zarażeń wirusem zidentyfikowano w Chinach w mieście Wuhan. Wiemy, że osoby które zaraziły się jako pierwsze miały związek z rynkiem owoców morza i żywych zwierząt w tamtym rejonie. Następne osoby zarażają się poprzez drogę kropelkową, przez co koronawirus bardzo szybko opanował świat dostając się również do Europy i Polski.
Jego skutki odczuwamy wszyscy. Podstawową rzeczą jest, aby zostać w domu. 12 marca tego roku w Polsce zamknięto wszystkie szkoły i obecnie trwa zdalne nauczanie, polegające najczęściej na kontakcie nauczycieli z uczniami przez Internet. Kolejną rzeczą jest praca, która w wielu przypadkach również odbywa się online. Jednak przez tą sytuację i nakaz przebywania w domu (ewentualnie w jego pobliżu), wielu ludzi straciło swoją pracę, co wiąże się z tym, że mają mniej pieniędzy, a maseczki i środki dezynfekujące wbrew pozorom są drogie. Koronawirus ma też wpływ na tegoroczne Święta Wielkanocne. Nie możemy spotkać się z rodziną ani pójść do Kościoła, aby celebrować najważniejsze święto dla chrześcijan.
Obecnie w Polsce obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych (noszenie maseczek). Rozporządzenie obowiązuje do odwołania, dlatego nie jest znany termin, w którym zostanie ono zniesione. Należy często myć ręce wodą z mydłem, zasłaniać twarz kiedy kaszlemy, zachować 2 metry odstępu od drugiej osoby i przede wszystkim zostać w domu. Wszystko to jest dla naszego bezpieczeństwa i dzieje się tak, aby zwalczyć pandemię, więc przestrzegajmy wszystkich zasad.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jestem uczniem SP Glisne. Od 11 marca siedzę w domu na kwarantannie. 11 marca zamknięto szkoły i zakazano wychodzenia z domów z powodu pandemii koronawirusa. Wyjść mogę tylko na swoje podwórko. To i tak dobrze, że mieszkam na wsi i mamy własny ogród. Od 11 marca uczymy się przez Internet. Nauczyciele wysyłają nam zadania na e-dziennik a my odsyłamy gotowe. Dziś (21.04.2020r) chciałbym już wrócić do szkoły i spotkać nauczycieli i kolegów. Do kościoła również nie można chodzić wiec wspólnie oglądamy Msze św. w telewizji. Rodzice czasami muszą jechać na zakupy. Wchodzi się pojedynczo, trzeba mieć ubraną maseczkę ochronną i rękawiczki. Ludzie stoją przed sklepem w kolejce ale każdy osobno 2m od siebie. Do sklepu wpuszczają pojedynczo.
Już ponad miesiąc nie widziałem moich kuzynów i drugich dziadków (w realnym życiu), ale dzięki temu że w dzisiejszych czasach każdy ma Internet. Widuję ich na Skypie. Codziennie o 14.30 mamy krótkie spotkanie przez Internet :) Dzięki temu widzę jak mój malutki kuzyn szybko rośnie i jak się zmieniają pozostali. Dorośli rozmawiają jak radzą sobie na kwarantannie i nie zawsze są to przyjemne rozmowy. Martwią się, tak jak my wszyscy, kiedy to się skończy? Kiedy wrócimy do normalności.
W tym roku święta Wielkanocne również były całkiem inne. Zawsze jeździliśmy do babci na święta, a tym razem nie mogliśmy. Przecież dobrze się czuję, babcia też więc dlaczego nie możemy się spotkać? Mama mi wytłumaczyła, że właśnie dlatego, że nie wiemy czy jesteśmy zarażeni. Ja mogę nie mieć objawów, a mógłbym zarazić babcię lub dziadka. Właśnie dlatego zostajemy w domach, by nie narażać innych na niebezpieczeństwo. Mimo, że dla mnie jest to nowa sytuacja wiem, że moi rodzice i dziadkowie też nie mieli z epidemią/pandemią nigdy styczności. Słuchamy w telewizji informacji o pandemii, o zakazach lub co nam w końcu wolno i przestrzegamy tego! Dzisiaj mamy 21.04.2020r. na tą chwilę zakażonych koronawirusem jest 9737 osób, w tym zmarło 385.
Liczę na to, że szybko skończy się pandemia, wrócę do szkoły i pojadę odwiedzić swoich dziadków. Ale czy wrócimy do normalności? Życia bez strachu? Zobaczymy wkrótce.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
4 marca 2020 roku potwierdzono pierwszy przypadek osoby zarażonej korona wirusem w Polsce. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co to za wirus? Jakie zagrożenia przyniesie ta choroba dla nas? W wiadomościach usłyszałam, że COVID-19 to choroba zakaźna układu oddechowego wywołana zakażeniem wirusem SARS-COV-2. Lekarze którzy wypowiadali się o niej mówili, że jej objawy są podobne do grypy, tylko w najcięższych przypadkach potrzebne są respiratory. Objawami tej choroby są wysoka gorączka , duszności, suchy kaszel ból gardła oraz płytki oddech. Aby się uchronić przed tym wirusem należy w dużym stopniu dbać o higienę. Bardzo martwiłam się o siebie i swoją rodzinę, by nikt nie zachorował. Od dnia 11 marca nasz rząd podjął decyzję o tym aby zamknąć szkoły. Od tego momentu uczyliśmy się zdalnie. Oprócz tego nie wolno nam było chodzić na spacery, spotykać się ze znajomymi. Musieliśmy siedzieć w domach. Z każdym dniem było coraz więcej zakażonych osób, wiele ludzi umarło. Gdy dowiedziałam się o tym, że są osoby, które wyzdrowiały trochę się uspokoiłam. Lecz cała sytuacja ciągle była i jest poważna. Nasz rząd wprowadził kolejno zalecenia, których musimy przestrzegać. Jednym z zaleceń było noszenie maseczek - nigdzie nie wolno był nam się bez nich pokazywać. Na razie do szkoły nie mogliśmy wrócić. Nauka w domu jest fajna, ale nic nie zastąpi spotkań z kolegami, koleżankami oraz nauczycielami. Do tego czasu nie doceniałam różnych rzeczy, a mianowicie tego, że mogę się spotykać ze znajomymi, że mogę zwiedzić różne miejsca, że swobodnie mogę jechać na zakupy z mamą do sklepu, że nie muszę się bać o życie swoje i moich bliskich. Ta epidemia zmieniła nasze życie oraz nasze przyzwyczajenia. Mam nadzieję, że wirus ten minie i już nigdy nie wróci. Bardzo bym tego chciała. Sytuacja, która nas spotkała uświadomiła mi, że należy cieszyć się każdym dniem i doceniać to co się ma. Wcześniej o tym nie myślałam. Wydaje mi się, że przez tą epidemię my i nasi rodzice zmienimy podejście do życia i będziemy je doceniać.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pandemia jakiej jesteśmy świadkami to zupełna nowość – nigdy jeszcze w moim życiu nie było takiej sytuacji. Mam nadzieję, że przetrwamy i wyciągniemy z niej wnioski. Ludzie obawiają się o swoje życie i zdrowie, ale również o pracę. Epidemia ma wpływ na gospodarkę i politykę. Brakuje mi zwyczajnego kontaktu z rówieśnikami, grania w piłkę, wycieczek, rozmów – chciałabym wrócić do szkoły. Szkoda, że tej epidemii nie można przespać. Plusem jest zmiana na lepsze jeśli chodzi o przyrodę i więcej czasu spędzanego z rodziną. Może niektórzy rozwiną swoje pasje lub odkryją je na nowo. Najważniejsze to być optymistą, dotleniać się na świeżym powietrzu, korzystać ze zdalnych lekcji i czekać na możliwość bezpiecznego powrotu do normalności.